Spoglądam nieco za siebie.
Tak, nieco, bo to wcale nie taka odległa historia.

Jest we mnie duch walecznika 💪.
To piękna i ważna jakość, która pozwala sięgać np. po własne marzenia.
To taka mieszanka różnych emocji i innych jakości. Miedzy innymi odwagi, marzycielstwa, ideologii, wiary, szaleństwa, złości, agresji i zapewne mogłabym jeszcze trochę powymieniać, ale dziś o nieco innej stronie waleczności chcę napisać.

Bo wiesz…
Wszystko ma dwie strony ☯️.

Kiedyś jedna z moich mentorek powiedziała ważne słowa:

„Wszystkiego możesz używać na dwojaki sposób, np. nożem możesz ukroić plaster pachnącego, soczystego pomidora na kanapkę, a możesz też dźgnąć nim drugiego człowieka”.

Tak samo jest z walecznością. Z jednej strony, z jej pomocą góry możesz przenieść, a z drugiej, zranić drugiego człowieka i… jest jeszcze trzecia strona: wykończyć samego siebie.

Kiedy tak się dzieje?

Kiedy żyjemy w zbyt małej świadomości i to nie my kierujemy własnymi jakościami w nas, a one nami.

Tak było też ze mną.
O wszystko walczyłam.
Tak bardzo walczyłam, aż moje ciało doszło do swojej granicy i rozsypało się na wiele kawałków. A potem wstawałam i dalej walczyłam, a ciało znowu wolało o pomoc.
A ja znowu wstawałam i walczyłam.

Dlaczego?

Bo w nieświadomości panicznie bałam się bezsilności.

Zrozumiałam to w końcu, ale…
Ale najważniejsze co się wydarzyło, to spotkanie się z tym lękiem przed bezsilnością.

💭
Pamiętam jedne z moich ustawień, kiedy stanęłam nad losem dziadka…

Oddychałam, patrzyłam, milczałam.
A mój nauczyciel spojrzał na mnie i powiedział: „Tak, to jest trudne. Może nawet bardzo trudne. Tu nic nie można zrobić”.
A ja klęczałam w ciszy i zadumie.
Tylko Oddech i Cisza mi towarzyszyły…

I to był ten moment, kiedy przestałam z głowy rozumieć „bezsilność”, a w końcu mogłam do niej stanąć i ją przyjąć.

Dziś, kiedy Wam towarzyszę w bezsilności, kiedy tak cholernie boli, też czasem mówię: Tutaj nic już się nie da. Tutaj trzeba pozwolić temu być takim jakie jest.

I Wy wtedy jesteście, doświadczacie i w końcu się przekonujecie, że to nie zabija.
Nie, nie zabija.
To przynosi innego rodzaju siłę i ulgę.

Dobrze to wiem, nie dlatego, że nauczyłam się tego z książek, a dlatego, że dane mi było tego mądrze i świadomie doświadczyć.

🍀 Zapraszam Cię na warsztat Ustawień Systemowych “Kierunek Życie”. Doświadcz siły i ulgi. 

Osobiście nie poznałam lepszej metody na transformacje, jak poprzez doświadczenie.
A trochę ich znam 😉

Życzę Ci lekkości ze Sobą!
Ewa Kulesza-Bonarska
…………………………………………………………………………………….

Terapeutka w nurcie EFT i Ustawień rodzin Berta Hellingera, Nauczycielka Uważności i Świadomego Bycia
Co mogę dla Ciebie zrobić? –> www.ewakulesza.com
Dołącz do mojego Newslettera i otrzymaj cudowny materiał 6 Sekretów Życia lekko ze Sobą –> (klik)
Dołącz do bezpłatnejGrupy Lekko Ze Sobą
Odwiedź i subskrybuj mój kanał YT –> YouTube Ewa Kulesza-Bonarska
Dołącz do Kręgu Kobiet w Szwajcarii -> Więcej o Kręgu Kobiet w Szwajcarii